Brak kilku kostiumów do
tańca jest nie lada przeszkodą, zwłaszcza w taki upalny dzień jak
dziś. Postanowiliśmy więc zorganizować Magdzie drugi kostium,
który tym razem idzie w parze z biało-czerwonym levistickiem. Jutro
będzie debiut;)
Późnym wieczorem znów
przeszliśmy horror z szukaniem wody, nie udało jej się ukraść
tak jak ostatnio z Reala, gdyż pracownicy mieli nocną zmianę, w
końcu Tomek przyniósł wodę wiaderkami z publicznej toalety, a
wyprawa ta zakończyła się po drugiej. Na szczęście jest nowa
porcja dżemu na pocieszenie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz