Obudziliśmy się rano i podjęliśmy trudną decyzję o wyjeździe. Trudną dlatego, gdyż z jednej strony odkryliśmy Römer Platz, na którym występuje się świetnie i poznaliśmy super ludzi, a z drugiej strony w Stutgardzie odbywa się właśnie wielki festiwal Volksfest, na który przyjeżdżają miliony ludzi. Do tego z okazji festiwalu postawiony jest największy w Europie park rozrywki!
Przed opuszczeniem miasta spotkaliśmy się jeszcze z Janem, odebraliśmy od niego nasz bęben i spędziliśmy miło czas oglądając filmiki z niezliczonych jam sessions na które Jan regularnie uczęszcza:)
Do Stutgartu dojechaliśmy tak, żeby zaparkować gdziekolwiek, przebrać się i bez obiadu popędzić do centrum. Zrobiliśmy jeden wspaniały pokaz przed drogą restauracją, publiczność była rewelacyjna, a kapelusz pełny:) Przeszliśmy się po gigantycznym centrum, jednak pozostałe restauracje świeciły pustkami.
Po powrocie do domu zjedliśmy kolację, popracowaliśmy jeszcze trochę i poszliśmy spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz