Skontaktowaliśmy się z Janem, gdyż od dawna szukamy kogoś, kto mógłby nam pomóc w pierwszych krokach gry na bębnach afrykańskich, a on gra na wszystkich bębnach w ogóle:) Spotkaliśmy się w parku, gdzie spędziliśmy miło czas relaksując się na kocyku i dowiadując nowych rzeczy o djembe.
Jan był umówiony na wieczór z dziewczyną, zostaliśmy więc zaproszeni na wspólną kolację u niego w domu. Objedliśmy się przepyszną sałatką ze świeżutkim chlebkiem i domowej roboty majonezem czosnkowym:)
Wracając do kampera wstąpiliśmy na parking przy parku bliżej miasta, miejsce to polecił nam Jan i jutro planujemy się tam przenieść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz