Postanowiliśmy pozostać w Lichtensteinie do godziny 12 czekając na informację z Helmnotu, czy może odbędzie się dzisiaj przesłuchanie Magdy (nie będzie nas na oficjalnym castingu, więc zaproponowaliśmy dzień dzisiejszy). W międzyczasie przenieśliśmy się pod centrum handlowe, gdzie uzupełniliśmy zapasy jedzonka. Mimo kilku telefonów i pozostawionych informacji na sekretarce nie doczekaliśmy się odpowiedzi, dlatego też zgodnie z planem wyruszyliśmy w trasę, za cel obraliśmy Norymbergę. Jechaliśmy powoli, turystycznie, z przerwą na obiad i rozprostowanie kości. Dotarliśmy na miejsce po 18 i znaleźliśmy wspaniałe miejsce na postój na dużym parkingu leśnym w pobliżu tutejszego zoo. Takiego miejsca jeszcze nie mieliśmy, przestrzeń, cisza i spokój, rewelacja. Myślimy nawet o wypuszczaniu Truskawy, bo do drogi jest dość daleko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz