Do wizyty w urzędzie finansowym
przygotowywaliśmy się od dłuższego czasu, nareszcie nadszedł ten
dzień kiedy wypełniliśmy na brudno urzędowe tabele i z
listą pytań udaliśmy się na spotkanie z urzędniczką. Spotkanie
trwało ponad godzinę, w miły i uprzejmy sposób odpowiedziano na
wszystkie nasze pytania, dlatego też opuszczając mury urzędu czuliśmy
ulgę i zadowolenie z przebiegu rozmowy. W doborowych humorach
rozdzieliliśmy się, Magda mimo butów na obcasie pojechała do
marketu budowlanego po niezbędne artykuły do usprawnienia pokazów na rynku,
Tomek natomiast wrócił do domu. Dzień zakończyliśmy oglądając film i zajadając smakowite jedzonko, gdyż pogoda znów nie pozwoliła nam na pokazy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz