Z jaka radością Magda dziś wstała, gdy jedyny ból jaki poczuła rano to były zakwasy! Jako, że postanowiliśmy opuścić Lecco i pojechać do Mediolanu, Magda wyruszyła do miasta poczynić niezbędne przygotowania (internet). Tomek w tym czasie wpadł w szał sprzątania, aby wykorzystać jak się da nieograniczony dostęp do wody (umył nawet kabinę kierowcy).
Postanowiliśmy skoczyć jeszcze do miasta na ostatnie pokazy, gdyż pieniądze nam się kończyły, benzyna we Włoszech droga, a do Mediolanu jakoś trzeba dojechać. Występy były urocze, jednak gdy wróciliśmy do domu Magda zasnęła i wyjazd do Mediolanu został przesunięty na jutrzejszy poranek:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz