Dzień zupełnie jak na kacu, nie warto
wspominać o tym co robiliśmy do wieczora, generalnie nie było
wesoło. Na szczęście udało nam się zmobilizować na występy z
Georgiem, gdyż w końcu ludzie wyszli do miasta i mieliśmy
publiczność:) Zrobiliśmy trzy pokazy i bawiliśmy się świetnie!
Przyjechał Uwe wraz ze swoją dziewczyną i spędzili z nami
większość wieczoru, kuglarz Frowin znów pojawił się na rynku i
niestety musieliśmy się z nim podzielić restauracjami. Poznaliśmy
też pewnego fotografa Jaya ze Stanów, który z radością zrobił
Magdzie zdjęcia (niestety jakoś niechętnie fotografował Georga).
Dzięki temu mamy dużo ładnych fotografii z nowym rekwizytem i nie
tylko! Jest skrzydło:
Zdjęcia Jay Krishnamurthy
hula hop:
i co najważniejsze, parasol:
Jay sfotografował przy okazji też
Frowina podczas jego pokazu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz