Jakiś czas temu Magda dostała w
prezencie puzzle, zgodnie z życzeniem dwa tysiące kawałków;) Jak
do tej pory nie było okazji, żeby je ułożyć, zwłaszcza, że
Tomek nie jest do tego zbyt chętny, a Magda nie lubi bawić się
sama. Któregoś dnia, w rozmowie z Georgiem wyszło, że on też
lubi puzzle, umówiliśmy się więc dziś na wspólne układanie, z
Tomkiem w roli kucharza:) Magda spędziła w sumie trzynaście godzin
dopasowując kartonowe kawałeczki do siebie, robiąc przerwy tylko
na jedzenie – a było co jeść! Tomek rozpieścił dziś Magdę i
Georga młodymi ziemniaczkami z zielonymi szparagami, a na deser
podał muffiny czekoladowe, truskawki i bitą śmietanę! Mimo
pożywnego i pysznego jedzenia nie udało się dokończyć układanki,
czeka nas co najmniej drugie tyle...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz