Ostatnie dwa dni minęły nam bardzo pracowicie, jak to weekend. W sobotę mieliśmy rekord w Funkelstadt, przyszło do nas ponad 10000 osób! Do tego jedna para postanowiła się publicznie zaręczyć po jednym ze spektakli Iceprincessin.
Zdjęcia Anastasiya Milavanava
W niedzielę natomiast skończyliśmy dwa latka, co ze względu na brak wolnego czasu chcieliśmy świętować dzisiaj. Chcieliśmy, bo nie do końca nam to wyszło.
Stęsknieni za pysznym jedzonkiem, po miłym spacerze i zakupach zabraliśmy się za gotowanie, zapiekanka z ciasta francuskiego z pieczonymi buraczkami, szpinakiem i serkiem, do tego góra muffinków czekoladowych i film – taki mieliśmy scenariusz, niestety pierwszy raz od dobrych dwóch lat Tomek dostał migreny...
Nie wiemy czy wiecie jak wygląda prawdziwa migrena – światłowstręt, ból głowy tak silny, że powoduje wymioty, generalnie człowiek leży i marzy o tym, żeby zasnąć. Nie można praktycznie w żaden sposób tego przerwać, musi po prostu przejść. Na szczęście przeszło późnym wieczorem, więc pomimo ciężkich przeżyć zdążyliśmy objeść się pysznościami i obejrzeć film.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz