Gdybyśmy nawet wstali na czas, gdyby przy drzwiach nie złapał nas kominiarz opóźniając nasze wyjście o kolejne 15 minut i tak byśmy nie naprawili Magdy butów – u drezdeńskiego szewca wymiana zamka w kozakach została wyceniona na 35 euro, ale nawet gdybyśmy się zdecydowali na taką cenę, to nie moglibyśmy tego zrobić, ze względu na brak zamków. Paradoks tej sytuacji nie zepsuł nam jednak humorów na długo, gdyż tuż po przyjechaniu do pracy przeprowadziliśmy Magdę do cygańskiego wozu Tomka i Chrisa, wstawiając jej nawet prywatną toaletkę:) W końcu Magda może w spokoju szyć i bez zakłóceń słuchać audiobooka. Kryzysowa sytuacja z butami została tymczasowo rozwiązana przy pomocy sznurka, jednak jutro trzeba będzie kupić jakieś obuwie do pokazów. Kolejny wieczór Magda przegadała z Chrisem, podczas gdy Tomek ogarniał sprzęt ogniowy i przyprowadzał samochód z darmowego parkingu. Ten Chris to naprawdę fajny gość:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz