czwartek, 8 grudnia 2011

Czasem tak kusi, żeby wcisnąć ten czerwony

Jeszcze przed pracą, podczas gdy Magda zajmowała się stertą naszych naczyń, Tomek skoczył do sklepu budowlanego po kolejną parę rękawic roboczych, które z zadziwiającą szybkością zmieniają swoją strukturę pod wpływem temperatury i parafiny. Natomiast gdy Tomek w Funkelstadt ratował sytuację związaną z niedziałającym głośnikiem, Magda pierwszy raz w życiu kupiła buty w lumpeksie, chociaż tylko do pokazów. Dzień nam minął jak zwykle pracowicie, tak że jak tylko wróciliśmy do domu, padliśmy niczym kawki i głośniej od nas chrapała chyba tylko Collette:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz