Piękna, słoneczna pogoda
w końcu wyciągnęła Magdę do miasta. Po tym jak popracowała
trochę przy komputerze dołączyła do Tomka, który od rana
statuował na starówce. Kolejny raz jego praca była czystą
przyjemnością. Co chwilę zbierał się wokół niego tłumek
podziwiających przechodniów, spośród których oczywiście
najlepsze były dzieci. Było dużo śmiechu, szeroko otwarte buzie
na widok ożywającego pomnika, upewnianie się o cielesności
piosenkarza (najczęściej empirycznie, poprzez dotyk) i niezliczona
ilość zdjęć, w tym jedno zdjęcie dziecka siedzącego na nogach
statuy:) Nawet podczas przerwy Tomkowi nie dawano spokoju.
Zarówno miasto jak i
pałacowy park przypadły Magdzie do gustu, przejechała się rowerem
po okolicy znikając na tle zieleni niczym kameleon.
Dostaliśmy dziś pierwszą
propozycję logo od Chrisa, grafika poznanego w Stuttgarcie. Logo
jest dalekie od ideału, ale ma coś w sobie. Czekamy na dalsze
propozycje z niecierpliwością:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz