czwartek, 28 lipca 2011

Nationalpornographic

Jakiś tydzień temu zmotywowani brakiem czasu umówiliśmy się, że śpimy nie więcej niż 7 godzin - eliminuje to wylegiwanie się do południa i spanie po 10 - 12 godzin. Oprócz ogromnego żalu jaki Magda odczuwa z powodu pożegnania się z lenistwem, skutek tego jest taki, że wstajemy naprawdę wcześnie, a dni robią się super długie! Dzisiaj wstaliśmy około godziny szóstej, co więcej Magda wstała wcześniej, gdyż wcześniej się położyła - ci, którzy nas znają wiedzą, że jest to ewenement na skalę co najmniej roku:) Poza tym dzisiejszy dzień zaczął się tak jak każdy inny - zjedliśmy wspólne śniadanie. Jest to niewątpliwie urok naszego trybu życia, jeść codziennie razem śniadanie, bez pośpiechu - luksus! Po śniadaniu zajęliśmy się różnymi domowymi sprawami, nadal zostało nam jeszcze dużo majsterkowania, a naczynia też trzeba myć.
Już wiele tygodni wcześniej postanowiliśmy, że poświęcimy jeden dzień festiwalu i wybierzemy się razem z Krzysiem i Agnieszką do wrocławskiego ogrodu zoologicznego, dziś nadszedł ten dzień! Około południa rozpoczęliśmy nasze zwiedzanie, a trzeba Wam wiedzieć, że jest tu co oglądać. Jako że jesteśmy wszyscy zwariowani na punkcie zwierzaków, mieliśmy dużo frajdy, do tego dochodzi fakt, że mamy ogromne szczęście zawsze, gdy jesteśmy razem w zoo - zwierzaki wyczyniają najróżniejsze wygibasy ku naszej uciesze.
Jaszczur z kolczastym ogonem:
Lemur:
Cztery lemury:
Prawdziwy żubr (ku radości Tomka):
Konik i mama:
Tajemniczy podwodny stwór:
Żaba:
Dwa gagatki:
Jaszczurki wymieniają ciepło:
Z nim nie chcesz mieć do czynienia:
Seks żółwi:
Mędrzec:
 Dwa hipopotamy:
 Kudłaty warchlak:
Wyczerpani po wielogodzinnym zwiedzaniu i po odwiedzeniu ogromnej galerii handlowej w celu nabycia karmy dla naszego psiaka oraz ekologicznych jaj, wróciliśmy do domu aby chwilę odpocząć i następnie zapakowani sprzętem ponownie wyruszyć w drogę, tym razem na wieczorne występy. Co ciekawe byliśmy w kilku dużych sklepach, w tym w naprawdę dużych delikatesach, ale nigdzie nie dostaliśmy jaj z ekologicznego chowu.
Na rynku spotkaliśmy się z Tomka kuzynem Zbyszkiem i jego dziewczyną Asią, którzy przyjechali z Warszawy na festiwal filmowy. Zrobiliśmy pokaz pod Spiżem, wyszło super, publiczność zareagowała dzisiaj bardzo pozytywnie i dużo osób wzięło wizytówki, więc może coś z tego będzie na przyszłość. Wspólnie spędziliśmy czas aż do momentu powrotu do domu, co miało miejsce dopiero po północy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz