Od rana ciesząc się kolejnym dniem bez deszczu zabraliśmy się do sprzątania w domu i zmieniliśmy naszą lokalizację na parking pod pralnią samoobsługową. Po południu obejrzeliśmy dwa kolejne seanse: Europejskie Debiuty Krótkometrażowe (animacje) - bardzo nam się podobały oraz "Given" Wojciecha Pusia, na którym jedyną rzeczą, która powstrzymywała nas od zaśnięcia było szczypanie przez drugą osobę.
Straszliwie zaspani pobiegliśmy na rynek, było już dość późno, a Tomek musiał jeszcze jechać do domu po sprzęt. Udało nam się zrobić jeden bardzo fajny pokaz przed naszym ulubionym Spiżem, reakcje publiczności były bardzo budujące:) Spoczęliśmy więc na laurach i udaliśmy się do knajpy, na filmową pogawędkę z Filmasterem (to wcale nie jest kryptoreklama).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz