poniedziałek, 25 lipca 2011

Kocie łakocie

Kolejny dzień na festiwalu, dwie projekcje: Europejskie Debiuty Krótkometrażowe (fabuły, kolejna część) oraz "The Ballad of Genesis and Lady Jaye" Marie Losier, film dokumentalny o dość zakręconej parze artystów, którzy chcieli się do siebie jak najbardziej upodobnić. W krótkiej przerwie między filmami posiłek:
Magda czuje się już lepiej, chociaż kuracja piwno - czosnkowa trwa i termofor jest w ciągłym użyciu. Po drugim filmie udaliśmy się do domu w celu przygotowania do wieczornych pokazów.
Na rynku zrobiliśmy dwa występy, jeden przed ogródkiem piwnym, gdzie podobno serwują najlepsze piwo we Wrocławiu. Natomiast drugi występ to była niezła gratka: szukając miejsca na dobry pokaz natrafiliśmy na gigantyczną kolejkę przed pocztą, okazało się, że chodzi o złożenie deklaracji podatkowej przed północą. Nie zastanawiając się długo ruszyliśmy do akcji: PANIE I PANOWIE, ABY UMILIĆ WAM TO NUDNE STANIE W KOLEJCE (tu brawa), SPECJALNIE DLA WAS WYSTĄPI TANCERKA OGNIA MAGDALENA MUSIOŁ! Ludzie zareagowali bardzo entuzjastycznie i cieszyli się ogromnie. Magda przez cały pokaz śmiała się tak mocno, że na koniec nie mogła złapać oddechu.
Następnie udaliśmy się do kawiarni Blue Bar Cafe, w której serwują najlepszą na świecie bitą śmietanę, uprosiliśmy obsługę o dwa desery (już zamykali) i delektowaliśmy się smakiem zaserwowanych łakoci.

2 komentarze:

  1. na pęcherz działa też bardzo dobrze rumianek i żurawina (zwłaszcza suszona), by uniknąć nawrotu codzienne picie wody z cytryną i miodem spisuje się znakomicie :) polecam - smaczniejsze od piwa, a działa :) pozdrawiam, Marta.

    OdpowiedzUsuń