Zaprosiliśmy wszystkie osoby jakie się
dało na oficjalny przedpremierowy pokaz „Feniks” o godzinie
17.00 w piątek 2 listopada:) Irena i Andrzej na to wielkie
wydarzenie przyjechali specjalnie z Polski, na pozostałych gości
złożyło się nasze grono znajomych z Drezna. Od rana mieliśmy
gorące przygotowania, jak już wiecie sam makijaż zajmuje trochę
czasu, a trzeba było jeszcze nasączyć sprzęt itd. Przed samym
występem Magdę dopadła na chwilę mocna trema, jednak trwało to
tylko moment, gdyż musiała już wychodzić i występować, a jak to
zwykle u niej bywa, trema ulatuje z momentem wkroczenia na scenę.
Wszystko wyszło dobrze, chociaż nie doskonale, gdyż występ ten
potrzebuje jeszcze paru prób. Magdzie potwornie zmarzły stopy, co
utrudniło jej tańczenie pod koniec pokazu. Po wszystkim usiedliśmy
razem, ktoś przyniósł grzane wino i rozpoczęło się spotkanie z
autorem, czyli każdy mógł powiedzieć co myśli i co można by
jeszcze poprawić.
Podsumowując uwagi naszych widzów,
musimy wymyślić jakieś BANG na koniec, gdyż zakończenie jest za
mało wyraźne. Do tego hula hop za krótko się pali... Pod koniec
płomień jest już mały i trzeba będzie przewinąć głowice...
Poza tym wszystkim się bardzo podobało:)
Gdy nagadaliśmy się już ze
znajomymi, poszliśmy z Ireną i Andrzejem do kampera i spędziliśmy
z nimi przemiły wieczór wypełniony rozmowami o Feniksie i nie
tylko, jedzeniem i ogólną wesołością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz